środa, 9 maja 2018

Cudownie

Ktoś powie czym się tu cieszyć, tym bardziej takim znaleziskiem. A jednak.
 Wczoraj wieczorem Maksi spała na mojej żółtej podusi. Na jasnym futerku pod jej brodą dostrzegłam ciemny punkcik. Gdy podeszłam, to coś schodziło z niej na poduszkę. Wyglądało jak mały pajączek. Najpierw do miseczki z woda, obejrzałam KLESZCZ!!!!!
W niedzielę moje sunie dostały tabletki na kleszcze. To dla mnie duży wydatek. Moje miesięczne wydatki zaczęłam od kupna tabletek. Ale ulga, sunie są bezpieczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz