sobota, 15 kwietnia 2023

Czas, czas

Szybko mijaja dni, tygodnie.. Jakoś się trzymamy. Dziewczyny bior a leki, żólwica przezyła zimę. Ostatnio "odbiło" naszej sasiadce. Gdy widzi moje psy ucieka , że niby się boi. Sama ma psy, które boja się innych psów, boja się ludzi . Jeśli ta kobieta jeszcze raz na nas naskoczy to powiem jej ze zgloszę ja do Fundacji. Jeśli ona majac psy juz wiele lat, nie potrafi dac im poczucia bezpieczeństwa. Mogę przypuszczać jak moga byc traktowane. Dwie male kundelki, cichutkie jak myszki, przemykające tak aby ich nikt nie zauważył. Moje dziewczyny nie boja sę pokazywać radości. Nie pamiętam czy wspominałam , jakiś czas temu ta kobieta mijajac nas skomentowala zachowanie mojej Funi. Dzielił nas duzy klomb, moje były na smyczy , jej nie. Funia szcekneła w ich kierunku, ale to bylo takie pozdrowienie, pojedyncze dwa szczeki. KObieta powiedziała do Funi jestes niegrzeczna. Nie wytrzymałam i pytam : niby dlaczego jest niegrzeczna, co takiego zrobiła? ze szczekneła? bez przesady. Po kilku starciach kobieta przestała mówic dzień dobry. Okazalo sie, ze Ona nie tylko do mnie ma jakieś fochy.Żaden pies jej nie pasuje.