poniedziałek, 17 kwietnia 2017

święta...

Błogi czas, spędzony z bliskimi, Zwierzaki też czują się szczęśliwe, nareszcie wszyscy są w domu.
 Chociaż czasem zastanawiam się do czego im jestem. Siedzę w domu a one śpią jak zabite.
Swięta to czas refleksji. Kiedyś tego nie było albo nie pamiętam.. Ludzie robią porządki przed świętami i co robią z psem? Zamykają go na balkonie, bez względu na pogodę. To jest nieludzkie..Nieważne czy jest zimno, czy leje deszcz, psina siedzi na niezadaszonym balkonie i ujada. Opiekunowie? a chyba im to zwisa mówiąc brzydko. Czy nie posłuszne dziecko też na czas sprzątania zamkną na balkonie? Teraz co prawda nie mam balkonu, ale przez połowę życia miałam, podobnie jak zwierzaki. Balkon był dla nich przyjemnością .Niektóre go nie lubiły, to prawdą, ale nie dlatego , że były tam zamykane.
Moje życzenia na święta? Oby żadne zwierzę nie zaznało okrucieństwa, głodu, bólu i braku domu.

czwartek, 13 kwietnia 2017

Porąbało ludzi?

Kilka dni temu usłyszałam, ze znajoma chce oddać psa. Powód ? pies gryzie domowników.
 Kurcze, prosiłam aby to przemyśleli, To mała psinka wielkości kota. Niech spróbują rozwiązać problem a nie pozbywają się go.
 Myślałam dwa dni nad powodem jego agresji. Podejrzewam, ze pies uważa siebie za przewodnika stada, oni muszą to zmienić. Obiecałam w razie potrzeby kontakt do psiej behawiorystki.
Trzymajcie kciuki, musi im się udać. Psa trzeba wychować i określić jego pozycję w domu.

niedziela, 9 kwietnia 2017

Jest super

Najnowsze zdjęcie mojej Maksi. Po spacerku, obiadku. Na dworze zimno, w domu ciepełko, czas na drzemkę. Jak nie kochać? śpi spokojnie, nawet pochrapuje.
Dzisiaj, ciąg dalszy porządków. Moje stado śpi. ale fotel stoi pusty, to dzień w którym mogę na nim siedzieć.
Lubie takie dni, krzątam się po domu, pachnie kawa, a zwierzaki śpią. Są nakarmione, ufne i szczęśliwe.

środa, 5 kwietnia 2017

Nie wolno!!

Kilka dni temu, po raz kolejny odwiedziłam sklepik zoo. Lubię tam pogadać z jego właścicielką. Sklepik maleńki więc gdy przyszedł następny klient z pupilem , musiałam zostać. Pan kupował karmę dla pupila który przyszedł razem z nim. Krótka wymiana zda mężczyzny ze sklepową i nagle słyszę : cyt nie wolno brać psa ze schroniska - to świry. Wzięłam głęboki oddech i z udawanym spokojem odparłam: od 20 lat mam psy ze schronisk,są to najukochańsze z możliwych psów. Wiem, bo wcześniej miałam rasowe, a te schroniskowe, bardzo się starają.
Okazało się , że opiekun spa sam jest bardzo chory , następnego dnia szedł na kolejna chemię,Współczuję mu życzę zdrowia ale nie wolno źle mówić o psach ze schronu.