niedziela, 17 lipca 2022

Wolno? Nie wolno!!!

Same rozterki. Podczas mojego jedzenia dziewczyny prosza o kawałek. Kilka dni temu jadłam bób. Obie usiadły jak dwa sępy Co chwila coś mi spadało i z wrzaskiem schylałam się aby zdąrzyć. Nagle poczułam , że obok mojej stopy stoi zólwica. Wyciąga łepek w kierunku bobu. Masakra, jej tego nie wolno, bób rozdyma. Gdy kęski mijały jej pyszczek, zezłościla się. Zaczęła łapać Funię za łapki, a ta bidula, cofałaq się do tyłu. Dama chyba uznała, że jest glodna i to zje , nic innego nie chce.

niedziela, 3 lipca 2022

Cóż wiemy o miłości.....

nie mając psa. Funia jest po kontrolnych badaniach i jest ok. Aby łatwiej przetrwac upały dostaje nową tabletkę na serduszko. Maksi czasem mnie olewa gdy ją wołam na spacer. Gdy nazywam ja słoneczkiem, szybciutko przybiega. Upały ogromnie, jedyna istota u nas która to cieszy jest Dama. Zaczyna jesc samodzielnie i oby to trwało nadal. Gdy ja padam, otrzymuje ogromne wsparcie. Maksi mnie liże, Funia wciska mi swoją łapkę do potrzymania. Ostatnio aby odebrać wyniki Funi czekałam 2 godziny w przychodni.Gdy wróciłam, Moje stado otoczyło mnie troską. Czy ktoś kto nigdy nie miał obok siebie psa, doświadczy takiej miłosci? Kocham je najbardziej jak można.