niedziela, 17 lipca 2022

Wolno? Nie wolno!!!

Same rozterki. Podczas mojego jedzenia dziewczyny prosza o kawałek. Kilka dni temu jadłam bób. Obie usiadły jak dwa sępy Co chwila coś mi spadało i z wrzaskiem schylałam się aby zdąrzyć. Nagle poczułam , że obok mojej stopy stoi zólwica. Wyciąga łepek w kierunku bobu. Masakra, jej tego nie wolno, bób rozdyma. Gdy kęski mijały jej pyszczek, zezłościla się. Zaczęła łapać Funię za łapki, a ta bidula, cofałaq się do tyłu. Dama chyba uznała, że jest glodna i to zje , nic innego nie chce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz