poniedziałek, 29 marca 2021

Lepsze dni


To moje aniołki. Zdjęcie co prawda sprzed lat jednak kocham je tak samo. W święta spróbuje zrobić nową fotkę chociaż to nie takie łatwe. Ważne jest to, że czują się dobrze. Przed nami jeszcze badanie krwi aby sprawdzić tarczycę. 

środa, 24 marca 2021

Łzy .....

 Dzisiaj byłyśmy w nowym gabinecie weterynaryjnym. Dziewczyny bały się zejść po schodach. Obie się zaparły......Po chwili zeszłyśmy. Przywitał nas p.weterynarz. Pierw smaczki i kilka miłych słów do moich dziewczyn. Podałam nasze dane do komputera przychodni. Moje sunie zachowywały się inaczej niż w starej przychodni. Maksi bez problemu dała się wsadzić na stół a Funia przeglądała kąty w gabinecie. Po korekcie pazurków obie dostały nagrodę. Byłam zaskoczona ich zachowaniem. Przypomniało mi to reakcje mojego dawnego psa. Gdy Atos był u weta który nie do końca znalazł przyczynę choroby, pies zaczynał być agresywny i trudny do opanowania. Gdy kolejny lekarz trafiał na przyczynę choroby pies pozwalał na wszystko lekarzowi nawet nie mając na mordce kagańca.

Być może i tu Funia nie dawała się dotknąć tamtej lekarce bo one czuły, że Maksi dostaje leki niepotrzebnie.

Jutro zanoszę mocz do analizy ale lekarz powiedział, że te ostatnie nie są złe. Trzymajcie kciuki kochani.

Jestem szczęśliwa, że mojej Maksi nie grozi żadna operacja. Płakałam ze szczęścia po dzisiejszej wizycie.