wtorek, 30 stycznia 2018

Uwaga! potrafimy!



W takiej pozie dzisiaj usiadły moje sunie podczas jazdy windą, wpatrzone we mnie,a w oczach pytanie  " czy już mamy wkroczyć?"
Wracając ze spaceru wsiadłyśmy do windy. Zanim ulokowałam moje sunie w środku, weszła kobieta z naszego bloku, popchnęła mnie i stanęła na mojej nodze, Gdy delikatnie zwróciłam jej uwagę, odgryzła się ze musiała gdzieś stanąć, zanim skończę się modlić. Daruje sobie ciąg dalszy wymiany zdań. Odzywałam się grzecznie ale stanowczo, natomiast ona zachowywała się agresywnie. Miała szczęście, że stała odwrócona do nas tyłem. Brakowało ułamków sekund aby  sunie stanęły w mojej obronie. Jestem pokojowo nastawiona do ludzi i zdenerwowała  mnie jej agresja. Jak zwykle po spacerku upominają się o smakołyka , tym razem, w milczeniu czekały na obiad.
I wiecie co? wzruszyły mnie swoja gotowością do obrony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz