sobota, 6 stycznia 2018

Czy tylko u nas?

Moje adoptowane pieski maja zwyczaj spania za moja głową. Niby fajne ale moje łóżka są zbyt krótkie dla mnie, wystają moje nogi, hihi. Co robić kochają to miejsce i już.
Czasem tak się sunia ułoży, że podczas snu łapkami dosłownie chodzi mi po głowie. Ostatnio śniło mi się stado pająków które chodziły mi po twarzy, czemu? bo Funia skacząc z fotela na moje łóżko ogonkiem zamiotła mi twarz. Maksi nadal obrażona na moja modernizację posłanka. Niedługo kupię jej nowe, może mi wybaczy.
W moim domu pies jest prawie od zawsze, jakoś nigdy nie mogłam sobie wyobrazić, że mogę mieć nie tylko jednego ale dwa. Nie ukrywam, że to jest fascynujące. Fakt spędzam z nimi każda wolną chwilę i to są najcudowniejsze chwile.
Moje 25 kg szczęścia (obie) zarwały mi tapczan, bo lepiej się podskakuje niż na sprężynach.
Robiąc zakupy dość szybko podejmuje decyzję, tym razem nie wiem jakie moje "legowisko" mam sprawić aby nam było dobrze, hihihi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz