wtorek, 28 listopada 2017

Gorszego sortu?

Tak się dzisiaj poczułam. W bloku pojawiła się kobieta z trzema mopsami. Uśmiechnęłam się na ich widok, psy zaczęły szaleć z radości i obwąchiwać moje nogawki. I nagle słyszę ostrym tonem:proszę tego nie robić, Zmroziło mnie. Od opiekunki psów wionęło zimnem. Nie było to miłe.
Chwilę później, znów spotkałyśmy się w windzie. Sytuacja odwrotna. Byłam z moimi suniami, a ona sama. Sztywna, zimna , nawet nie miałam ochoty spojrzeć na jej minę. Obawiałam się, że zobaczę obrzydzenie na jej twarzy. Psiarz, kochający zwierzęta, nigdy nie jest taki sztywny gdy piesek próbuje go zaczepić.Może mi się zdawało, z takim nastawieniem poszłyśmy na spacer. Wracając, spotkałam kolejnych sąsiadów mających pieska, też kundelkę. Młoda sąsiadka pożaliła się jak została potraktowana przez "zimną" kobietę. Uważa, się za lepszą bo ma rasowe i zajmuje się hodowlą?
 Moje kundelki są kochane i nikomu nie pozwolę je źle potraktować. Gdy piszę post moje psie stadko zajęło cale moje łóżko, obie leżą jak dwa kochane placki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz