piątek, 27 kwietnia 2018

Zaskoczona

Mam jeszcze Damę. To kochana żółwica. Gdy wracam do domu, żółwica chodzi po domu. Zawsze gdy wychodzę chowam ja do terrarium.
Kilka dni temu, mała została na podłodze. Dzień był chłodny więc nie obawiałam się, że nagle wyjdzie z kryjówki. Gdy po kilku godzinach zrobiło się cieplej, jednak bałam się.
Po pracy szybko wróciłam do domu, ale wszystko było w porządku.
Zabrałam  sunie na spacer i gdy wróciłam zabrałam się za obiad.
Damy nadal nie mogłam znaleźć. Zajęłam się domowymi pracami i nagle zobaczyłam, mały łepek wyglądający za nogi ławy. Dałam jej jeść. Dama z pełnym brzuszkiem rozłożyła się na słonku po środku dywanu i rozkoszowała się ciepełkiem. Ona wiedziała, że gdy mnie nie ma, nie powinna wychodzić. Niby gad a jednak mądry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz