poniedziałek, 2 lipca 2018

Różne teorie

Wolontariuszki maja ogromne serca, ratują jak tylko się da. O zwierzakach jednak nie wiele wiedzą.
Kiedyś na bazarku kupiłam aniołka, ponieważ byłam zainteresowana posłaniem które było do sprzedania, wolontariuszka przywiozła mi figurkę do domu. Przypomnę, że pieniążki z bazarków są na potrzeby ratowanych przez nich zwierzaków.
Tak więc figurka dotarła ale gdy spytałam o posłanie, odpowiedź totalnie mnie zaskoczyła.
Usłyszałam, że ono jest duże i dobrze, że go nie brała bo pieski są małe. Nagle zaczęła mnie wypytywać czy one śpią na swoich posłaniach? śpią jeśli chcą bo taka jest prawda. Gdy usłyszałam, że szkoda miejsca na dwa posłanka, to poczułam , że rośnie mi tzw gula w gardle i zaraz wybuchnę.
 Moje mieszkanie i będzie tyle posłanek ile uważam.
Im dłużej sunie są ze mną, tym więcej z nich korzystają. Mając jamnika w domu również było przygotowane posłanie , pomimo iż Atos wolał moje łóżko. Gdy sprzątałam posłanko, nie odstępował mnie na krok, było jego. Był z nami 12 lat i tylko raz się w nim ułożył, gdy się na nas za coś obraził.
A gdyby zwierząt było więcej? i tak każe miałoby swój kącik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz