Nikt przy mnie nie skrzywdzi moich podopiecznych. Nie wolno im też robić im przykrości mówiąc np ale jesteś gruba. Po przykrych pogaduszkach moje sunie czuja dyskomfort..
Dzisiaj facet w windzie tak zaczął dogadywać. Maksi spuściła ogonek. Musiałam to skomentować,
Ludzie z wiekiem tez tyją więc proszę jej nie dogadywać. Sunie pogłaskałam i powiedziałam, że kocham ją taka jaka jest. Kochane maślane bursztynowe oczka spojrzały na mnie z wielka miłością.
Poczuła moje wsparcie i w domu przytulała się ( robi to rzadko). Po wielkiej tzw "głupawce", wszystkie trzy padłyśmy.Minął stres i spałyśmy prawie trzy godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz