sobota, 17 marca 2018

Mądrość zwierząt

Nie raz pisałam, że wolę zwierzęta niż niektórych ludzi.
One są mądre. Od przykrego zajścia mija tydzień, no prawie.. Cały czas bacznie obserwuję moje dziewczyny. Zostały skopane przez osobę którą znały, sąsiada z z naszego bloku. Jak się zachowują, po takiej traumie? Pomimo iż ktoś chciał je skrzywdzić mimo iż nic nie zrobiły, sunie nadal są pokojowo nastawione do ludzi. Sąsiadce z naszego pietra podstawiły łepek do miziania, innej się wyżaliły po swojemu. Tylko na spacerach, gdy mijały nas grupki ludzi głośno rozmawiających, one przytulały się do moich nóg. W domu patrzą na mnie maślanymi oczami  w których widzę ich miłość do mnie.
A tego śmiecia który naraził nas na stres, mam nadzieję spotykać jak najrzadziej.
Tak samo broniłabym innego psa czy dziecko. Uważajcie na ludzi.
Pamiętam kiedyś jeszcze w starym bloku, sąsiadka miała ogromnej wielkości Doga. Cherry mimo wielkiego rozmiaru, nie skrzywdziłby mrówki. Jedno miał uciążliwe, że każdego sąsiada witał soczystym buziakiem. Opiekunowie go strofowali, przepraszali ale ponieważ byli lubiani, nikt nie robił problemu. Cherry wychodząc z windy napotkanego znajomego siła przytwierdzał do ściany i obdarzał buziakami. Nie robił tego na ulicy, Chodził bez smyczy lecz nikogo nie zaczepiał. Pewnego dnia jakaś kobieta zrobiła awanturę mówiąc, że boi się go, Opiekunka przytrzymała pieska i powiedziała : ludzi niech się pani boi a nie zwierząt. Minęło tyle lat a to zdanie brzmi mi  w uszach.
Czy nie jest prawdziwe?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz