niedziela, 11 marca 2018

Ech ta wiosna

Oczekiwana przez ludzi i zwierzęta. Przed chwila wróciłyśmy ze spacerku. Super, pojawiają się pierwsze pączki. Jedyna wada tej chwili to głuchota moich psów na moje wołanie. Są tak zafascynowane szukaniem wiosny, że za nic maja moje wołania. Jestem wyszarpana jak nigdy, muszę odpocząć żeby szykować obiad dla wszystkich. Ale spacery z nimi wydzielają endorfinę szczęścia.
Coś za coś, miłej niedzieli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz