wtorek, 3 października 2017

I co tu napisać?

Kicia ma usunięte jedno oczko, poza tym jest ok.
 Ratując kicię  przeziębiłam się tak, że już kolejny dzień siedzę w domu i łykam proszki.
Wiem, wiem, to nie jest blog o mnie ale moje przeziębienie ma wpływ na moje psiaki.
Są smutne, mimo iż powtarzam im , że jest ok. Od  zawsze gdy złapie mnie przeziębienie, ograniczam przytul;anie moich pupili, gdyż ja wyzdrowieję a ze zwierzakiem biegam potem na zastrzyki do weta. Za oknem typowo jesienna pogoda, wiec moje małe stadko tylko zmienia boczki. Ja parzę kolejną herbatę, posypiam ,smarcze i wygrzewam się. Ważne aby ich nie pozarażać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz