sobota, 2 lutego 2019

Trudno uwierzyć

Od początku uczyłam moje sunie, że do brudnej windy nie wchodzimy, tylko czekamy na drugą.
Mieszkamy w ogromnym bloku i kiedyś do jednego z sąsiadów przychodzili goście którzy w windzie załatwiali swoje potrzeby.Gdy trafiała nam się taka winda, to czekałyśmy na drugą.
Sąsiad nie żyje już od dawna, więc tego problemu nie ma.
Czasem zdarza się, że podczas deszczowej pogody winda jest mokra i wtedy mam problem Moje suczki nie chcą wejść do windy bo mokro. Dzisiaj tuż przed nami ktoś wracał z kebabem. W drzwiach otwartej windy"przywitał" nas plasterek ogórka a ciut dalej mięsko z kurczaka. Moje dziewczyny zaparły się, nie chciały wejść. Pierw musiałam butem odsunąć mięso, ogórka i dosłownie na siłę wciągnęłam obie panny do środka.
Powrót do domu wyglądał podobnie. Sunie usiadły prawie na drzwiach windy, hihi ale na czystym kawałku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz