wtorek, 19 lutego 2019

Reprymenda

Hm tym razem to mnie się dostało i to od kogo!!!!.
 Maksi- moja psia dama uznała, że trzeba zwrócić mi uwagę. Wróciłam do domu po dość ciężkim dniu. Zima jest o tyle trudna, że w pracy jestem przez cały czas w zimowych butach. Wracając do domu marzyłam o zdjęciu butów. Pierw musiałam wywiązać się z obowiązków: spacer z suniami, potem muszę nakarmić stado i na więcej brakuje mi sił. hihi.
Moje stado zjadło posiłek, ja  relaksowałam  się  pijąc kawę. Po chwili każde zwierzątko zajęło swoje ulubione miejsce w domu. Odetchnęłam z ulga  - dałam radę, jeszcze na chwilę się położyłam tak aby wyprostować kręgosłup. Położyłam się obok Makusi na przysłowiowego valeta .
Nagle poczułam, że sunia zakopuje moje nogi kawałkiem koca. Ok miała racje powinnam pierw wziąć kąpiel a nie nogi po całym dniu kłaść jej przed nosem.
Po szybkim prysznicu wróciłam na tapczan ..... i dostałam wielkiego buziaka od Maksi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz