czwartek, 1 sierpnia 2019

Każdy boi się inaczej

Od zawsze powtarzam, że moje sunie są różne. Funia gdy się boi zmyka do łazienki, Maksi wtula się we mnie.
Ostatnio miałam ciekawą sytuację z Maksi. Rano tłumaczyłam znajomej przez telefon, że zapowiadają burze więc zostaję w domu bo mniejsza sunia się boi.
Faktycznie w porze obiadowej zagrzmiało i to potężnie. Funia czmychnęła do łazienki. Maksi podeszła do mnie i zaczęłyśmy "rozmawiać"
Co Makuniu grzmi? nie fajnie ?
Maksi w odpowiedzi pofalowała ogonkiem.
Zaprosiłam ją na tapczan, ale sunia znów machnęła ogonkiem, patrzy na mnie i stoi dalej.
No wejdź, zaprosiłam ponownie, nie szkodzi, że będę leżała jak świderek, nie przeszkadza mi to.
Z ogromną radością sunia wskoczyła i zaczęła się przytulać. Robiła to z taka siłą , że niewiele brakowało a wcisnęłaby mnie w ścianę. Zawsze tak robiła w chwilach gdy bardzo się bała.
Przez cały czas trwania burzy Maksi się wtulała, lizała mnie i tak spędziłyśmy ponad  pól godziny.
Zanim napisałam post analizowałam sytuację przez kilka dni. Czyżby Sunia chciała mi pokazać, że ona też się boi mimo iż zastyga ze strachu?
Moje dwa kochane skarby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz