sobota, 24 sierpnia 2019

Okrutna cisza:(

Dzisiaj jest sobota, mam wolny dzień. Za oknem słońce... i ta okropna cisza.
Pomimo,że jest już 9,30, nadal jest cisza aż bolą uszy. Nie słychać ptaków ani szczekania psów.
Kiedyś w moim domu był pies, papugi, świnki morskie. Gdy jedna ze świnek odchodziła za TM w  domu panowała taka sama cisza jak dzisiaj.
Ta cisza jest okropna  zwłaszcza ,że o tej porze słychać szczekające psy.
Co stało się tym razem?
Wczoraj dowiedziałam się, że umarła pani Aresa.  O Aresie nieraz tu pisałam. Lubiłam jego Panią
 i samego psa. Co z nim teraz będzie? Pan raczej będzie szukał mu domu.
Ta cisza o której wspomniałam na początku to reakcja zwierzaków na jego rozpacz za panią. Tak zwierzaki przechodzą żałobę. Tak, tak wiem dziwnie brzmi ale to prawda.
Trzymajcie kciuki za ewentualny dom dla Aresa -kumpla moich suczek.
Przypomina mi się jeden z moich poprzednich psów. Przez cale dzieciństwo dużo czasu spędzał z moim tatą który wtedy chorował i rzadko wychodził z domu. Tata zmarł. W dzień pogrzebu nasz pies "krzyczał" z bólu . Sąsiedzi z innych klatek którzy nie wiedzieli o tej sytuacji, zaczepiali mnie i moja mamę pytając o krzyk naszego psa. Mimo upływu czasu Atos na każdym spacerze szukał mojego taty. Pewnego dnia zaczepił mężczyznę o podobnej posturze co mój tata. Gdy zobaczył , że to obcy człowiek, znów zaczął płakać.
Niech nikt nie mówi, że zwierzaki nie mają uczuć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz