niedziela, 18 sierpnia 2019

Byle do jesieni

Upał daje się nam we znaki. Mimo chłodzenia, otwartych okien trudno zasnąć.
 Dowodem na to może być jedna  z poprzednich nocy. Było chłodno, śpiąc przykryłam się kołderka.Okna nie zamykałam.  W nocy obudził mnie huk z podwórka, prawie spadłam z tapczanu taki był hałas. Zapaliłam światło i zatkało mnie. Moja Funisia spała jak zabita, nawet nie podniosła łepka gdy coś walnęło. To zmęczenie, wiele nocy nie przespanych z powodu gorąca.
Wczorajsza noc też była trudna dla wszystkich. Mnie ktoś zdenerwował a sunie spały ko kontach. Spokojnie, nawet jak jestem na maksa zdenerwowana nigdy nie wyżywam się na psach.
Rano wszystko się wyjaśniło czemu sunie spały w różnych dziwnych miejscach.
Jedna  z ulubionych ich miejscówek pod stołem była zajęta. Po środku maty spała rozłożona żółwica.
Funia i Maksi uszanowały. śpi to niech śpi.
Moje kochane stado.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz