wtorek, 23 lipca 2019

Zrozumiałam

Jakiś czas temu opisałam sytuację gdy pytałam moje sunie czy mnie kochają? Nurtowało mnie to pytanie. Jesteśmy razem 7 lat i nigdy wcześniej ich o to nie pytałam. Po co pytać o coś co jest oczywiste. Kochają całym swoim psim serduszkiem.
Teraz już wiem dlaczego spytałam. Moje sunie  obie mimo iż na zmiany sypiały nad moja głową. Nie było to wygodnie z wielu powodów : czasem jedna  z nich biegła podczas snu i oczywiście łapki ciągnęły mnie za włosy, czasem zdarzył się  bąk wypuszczony podczas snu. Cóż samo życie.Najgorszym jednak kłopotem było zbyt krótkie łóżko. Nie potrafiłam ich jednak wygonić. 
 Niedawno rozmawiając z koleżanką przez telefon zaśmiałam się, że kolejną noc spałam zwinięta jak "świderek"  i wyjaśniłam, że nie umiem ich wywalić z łóżka. Pomimo warunków podczas wspólnego spania, obecność pupili nie przeszkadza mi.
Od wspomnianej rozmowy telefonicznej jednak coś się zmieniło. Gdy podchodzę do łóżka aby się położyć, moje dziewczyny schodzą. Gdy tak zrobiły kilka razy nie mogłam zrozumieć.
Teraz wiem, one zrozumiały moją rozmowę przez telefon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz