niedziela, 30 lipca 2017

Kiedy to się skończy?

Upal, upał i jeszcze raz upał, ledwo żyjemy, sunie chodzą jak w malignie, wiadomo wiek tez robi swoje.
Ostatnio rozmawiałam z Gosią, która prowadzi dom tymczasowy dla piesków. Żeby utrzymać zwierzaki , robi dla ludzi kluski, pierogi, gdy nadchodzi upał, nie mogę przestać o niej myśleć.
Z nieba żar się leje a Gosia lepi 60 kg pierogów, a nie jest to młodziutka osoba tylko kobieta w bardzo dojrzałym wieku. Czasem zamawiam jej wyroby, chociaż tak mogę pomóc, a dodam, ze wyroby są przepyszne.
Czemu wspomniałam o Gosi? Podczas ostatniego naszego spotkania, pożaliłam się , że w tym roku Maksi nie jadła truskawek i to co usłyszałam powaliło mnie.. Jej sunia tez wyjątkowo w tym roku nie jadła. To kwestia oprysków. Już wszystko rozumiem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz