wtorek, 28 stycznia 2014

Moje kochane cwaniaki:)

Jesteśmy razem już jakiś czas i nie przestają mnie zaskakiwać. . Sunie wiedza, że musza się zgadzać ze sobą, więc jedna ustępuje drugiej. Ostatnio przy porannym posiłku usłyszałam warkot Funi. Na klaśnięcie w dłonie przestała. Za dwa dni to co zobaczyłam zdumiało mnie. Maksi po wyczyszczeniu zawartości swojej miseczki podeszła do miseczki Funi, a  ona odeszła i poszła w kąt pokoju. Musiałam zareagować, odwołałam Maksi i powiedziałam do Fuńci to twoje jedzonko.Wniosek znów rano muszę pilnować która z czyjej miski je:)
Mieszkamy w bloku dość wysoko. Zaraz po wejściem sunie siadają i dostają po okruszku ciasteczka , na wyciszenie . Gdy winda zjedzie na 4 piętro odkładam smakołyki. ( kiedyś Funia nie zjadła do końca i zakrztusiła się wychodząc z windy) Jeszcze niedawno sama musiałam patrzyć na którym piętrze aktualnie jesteśmy.  Od kilku dni, sunie same wstają nawet gdybym trzymała kawałek kiełbaski. Skąd wiedzą , że to już 4 piętro? Nie mam pojęcia:)
 I czy one nie są niesamowite?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz