środa, 1 stycznia 2014

sylwester :(

To trudna noc dla właścicieli psów , kotów. Nie które boją się wystrzałów petard, inne nie.
Maksi nie reaguje na wystrzały, natomiast Funia boi się.To już drugi wspólny sylwester. Obie dostały lek i były bardzo dzielne. Ostatni spacer ok 19. Krótszy niż zwykle. Ucieszyło mnie, że Funia gdy się przestraszyła się huku i zaczęła ciągnąć w kierunku domu.
Teraz pora  spokojnego snu, czasem przerywana  petardą.
Jaki będzie ten rok? Cóż zobaczymy..Gdy zwierzaki odsypiały ,  upiekłam ciasto do popołudniowej kawy:)
 Dobrego Roku, pozbawionego złości i zawiści życzę wszystkim!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz