czwartek, 27 września 2018

Moja brygada rrr

Moje dziewczyny niezawodne kumpele a raczej przyjaciółki.
Nawet wśród ludzi, problemy zbliżają w w naszych relacjach? tzn człowiek zwierzę? Oczywiście.
Gdy Maksi podsłuchuje moja rozmowę przez telefon, widzę strach w jej oczach. Biorę jej łepek w dłonie całuję w czółko i powtarzam :Makusiu trudniejsza sytuacja nic nie zmieni w naszych relacjach, nie martw się.
Gdy ja się źle czuję, obie są poważne, nawet smutne gdy wracam do domu, patrzą z troską na mnie.
Wczoraj położyłam się za Maksi na tapczanie, oparłam głowę na poduszce. Minęła zaledwie chwila i Maksi dala mi buziaka w nos i swoim maślanym noskiem popchnęła moja głowę na poduszce i położyła się obok. Przypomniała, że jest ze mną. Funia pociesza inaczej. Nie przytula się ale wystawia brzuszek do głaskania albo znosi swoje zabawki.
Czy może być coś cudowniejszego niż psia przyjaźń i miłość. Przy takiej brygadzie od razu mi lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz