poniedziałek, 29 kwietnia 2019

Hurra

Funia pokonała kolejny strach. Wczoraj trafiłyśmy na trzepanie dywanu. Odgłos raczej nie zbyt lubiany przez strachliwe psiaki.
Funia kucnęła dość blisko i gdy padł odgłos trzepaczki, drgnęła: Funiu spokojnie jesteśmy z tobą, nikt ci nic nie zrobi, Maksi ma zęby ja mam gaz w torebce. Ta argumentacja zrobiła swoje, tym bardziej, że Makusia kiwnęła ogonkiem,potwierdzając moje słowa. Funia skończyła to co zaczęła. .
Jeszcze niedawno byłoby to nie do pomyślenia, strach i wielka kupka nieszczęścia.
Nie można się poddawać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz