wtorek, 6 lutego 2018

"bo ja tak robię"

Każdy z nas ma stwierdzenie którego nie lubi, moim jest "bo ja tak robię" Najbardziej mnie złości gdy z kimś zwyczajnie rozmawiam, nie prosząc o radę i nagle słyszę....Natychmiast czuje tzw gule w gardle.
Ostatnio usłyszałam to gdy rozmowa dotyczyła psów. Usłyszałam wielkie zdziwienie, że idę kupić jedzenie dla moich pupili, :ja im daje to co my jemy". Zatkało mnie. Ja tak robię usłyszałam odpowiedź na  być może moja głupią minę. Ale gdy okazało się, ze kilka psów,  dostaje posiłek w jednej misce to mnie już przerosło. U mnie od zawsze każdy pies miał swoja miskę. Argument: znajomej, nie mam czasu na takie bzdety. Od zawsze w moim domu mieszka pies i jakoś nie zauważyłam ze mi brak czasu na niego.
Pisząc o własnej misce, wracają wspomnienia z dzieciństwa. Moja sunia Perełka urodziła 4 piękne maluchy. Gdy nadszedł czas dokarmiania ich, moja babcia wołała psie towarzystwo do kuchni. tuz przy drzwiach do przedpokoju Perełka -czyli mama dostawała swoją miseczkę z jedzeniem, natomiast przed każdym maluchem był stawiany talerzyk z jedzeniem. Każde maleństwo siedząc czekało aż pojawi się jedzenie. I o dziwo, były grzeczne, Kilka razy im pokazano i był porządek.
 Czyli można? odrobinę chęci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz