poniedziałek, 19 lutego 2018

Ech życie

Dopiero pisałam, że u nas wszystko dobrze.Rano Funia dziwnie się zachowywała. Odczekałam dwie godziny i pędem do weta. Diagnoza: początki anginy. Dzisiaj dostała dwa zastrzyki, przed nami jeszcze 4.
Po pierwszym już widać poprawę.Choroba tłumaczy jej poranne zachowanie, brak apetytu, wymioty i swędzenie skóry.
Będzie dobrze  wiem. Kochane maleństwo ostatni grosz wydam a będę ja ratować.
Szczęście w nieszczęściu, dzisiaj wzięłam wolny dzień bo źle się czuję i gdyby nie to to nie byłoby tak szybkiej pomocy dla suni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz