niedziela, 19 maja 2013

Wiadomości zTęczowego Mostu

Zabrzmi to nieprawdopodobnie ale to jest fakt.  Przez 14 lat miałam jamnika w domu. Atos, wrażliwy i delikatny , mądry pies , i jak to każdy jamnik z charakterem.
Psiątko od pierwszej nocy spało ze mną, kochało przytulanki i lizanie:) To był pierwszy pies który odszedł prawie na moich rękach. Wtedy jeszcze nie wiedziałam , ze istnieje Tęczowy Most. Nie mam działki więc jak odszedł został w przychodni. Wróciłam pieszo do domu, idąc przez pól miasta. W domu zapaliłam kadzidełko i obiecałam , ze nigdy go nie zapomnę , podobnie jak poprzednich zwierzaków. To był czwartek.
Po południu stwierdziłyśmy z mama, ze w niedziele pojadę do schroniska po kolejnego pieska. Nigdy nie byłam w takim miejscu, jak wybrać jednego, gdy jest tam tyle nieszczęść. Pomyślałam wtedy ze Atos, który gdzieś tam jest pomoże mi. Wybrałam mała sunie , Aga -tak dostała na imię.


To jest Aga.Mała wyrzucona z samochodu szczenna sunia, bojąca się wszystkiego. Byłyśmy razem 12 lat.
Cztery lata zajęło mi jej wyciszanie. Bała się wszystkiego , gdy zmieniałam mydło do rąk podchodziła do mnie z  rezerwą. Jestem dość niecierpliwą osoba, a wtedy aż sama byłam zaskoczona bo nic mnie nie złościło u Aguni. Kochałam ja bardzo i chyba z wzajemnością, słuchała nawet mojej ulubionej muzyki.
Dlaczego wspomniałam najpierw o Atosie?. Atos był jedynym zwierzakiem który śnił mi się. Najdziwniejsze było to, ze pojawiał się w moich snach, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach. Gdy Aga źle się czuła,śnił mi się Atos. tak było przez 12 lat. Po kolejnym takim śnie bardziej przygłądalm się suni okazywało
 się, ze złapała ja infekcja. Przez ostatni rok Aga chorowała na serce, gdy pewnego dnia przyśnili mi się oboje tzn Atos i Aga. Rano wiedziałam już , że Atos przyszedł po nią:(. Kilka dni później stan Agi pogorszył się tak, że już nic nie można było zrobić. Wspólnie z lekarzem podjęliśmy tą najtrudniejszą decyzje.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz