niedziela, 3 marca 2013

Pierwsze przerażenie Makuni

Po 2 miesiącach bycia razem, okazało się, że Maksi ma przepuklinę pępkową. Jedyne rozwiązanie to operacja.Walczyłam ze sobą, aby Maksi nie wyczuła , ze boję się nie mniej niż ona.
Jak wytłumaczyć jej, że przed operacją nie może jeść. Sunia zaufała mi, uwierzyła , ze nie zazna głodu.a tu? straszne chwile.
 Jak zwykle wstałyśmy rano ,  najpierw krótki spacerek, potem powinno być śniadanko. Makunia usiadła przed swoja miseczka i w oczach pojawiało się przerażenie gdyż miska nadal była pusta. Ten wzrok prześladował mnie pół dnia. Żeby jej ułatwić głodówkę, sama zjadłam na mieście.
Po powrocie do domu Makunia patrzyła na mnie z rozżaleniem, nie chciała się przywitać, unikała głaskania. Zawiodłam jej zaufanie, ale musiałam...
Maksi bez protestu dała się zaprowadzić do przychodni. Zostawiłam ją ,bez żadnych obaw. Znałam przychodnie, lekarzy. To mnie uspokoiło.Po upływie 2 godzin poszłam Makunie odebrać z przychodni. Przeraziło mnie gdyż lekarz stał przed przychodnią. Wszystko się udało i faktycznie operacja była konieczna.
Makunia gdy obudziła się z narkozy strasznie krzyczała z przerażenia. Ucichła gdy mnie zobaczyła i powąchała. Nawet wtuliła się we mnie.
Nie wiedziałam, ze najgorsze było przed nami. Nie brałam pod uwagę, że maski aż tak źle zniesie narkozę a właściwie wychodzenie z niej..To była okropna noc. Makunia biegała jak oszalała po meblach i gdy się zmęczyła wtulała się we mnie. Przetrwałyśmy tak do 3 nad ranem ,potem obie "padłyśmy". Na następny dzień lekarz potwierdził, że to była reakcja na narkozę i wszystko jest w porządku..
Musiało niestety minąć kilkanaście dni, aby zaufanie suni zostało odbudowane ( kwestia jedzenia:)
To były najtrudniejsze nasze dni i mam nadzieję, że bedzie ich jak najmniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz