czwartek, 14 maja 2020

Maksi

Kilka dni brania leków, wczoraj zastrzyk i........ jest ciut lepiej ale nie do końca. po tym jak stawia łapkę widać, że sprawia jej ból.
Pomimo dbania o nią, poprzednie warunki życia dają znać o sobie. Brak dachu , brak regularnego jedzenia. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
Będę ją ratować za wszelką cenę.
Jest lepiej. Muszę jeszcze jej podawać preparat na stawy. Jest radosna więc chyba czuje ulgę.
Powoli chyba wychodzimy na prostą. PO niedzieli trzeba jeszcze sprawdzić mocz.
Teraz wiem, że będzie jeszcze dobrze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz