wtorek, 25 czerwca 2019

Tylko one tak potrafią

Ostatni upał utrudnia życie każdemu z nas. Trudno sobie poradzić z pracą, obowiązkami. Gotowa byłam zrezygnować z pracy, bo czułam, że przez te upały nie dam rady. O odejściu z pracy, długo rozważałam. O dalszej pracy, zdecydowałam dla moich dziewczyn. Byłoby nam bardzo trudno.
Moja najbliższa mi koleżanka zamiast pomóc mi się wyciszyć jeszcze podburzała. Upewniała mnie abym odeszła, szkoda nerwów itd. Dla mnie jednak najważniejsza jest obietnica którą złożyłam moim zwierzakom: - nie opuszczę was nigdy.
 W domu inaczej reagowały moje zwierzaki. Musiałam uważać bo przez kilka dni żółwica, układała się tuz przy moich nogach, gdziekolwiek usiadłam.
Sunie spały przytulone obok siebie pod stołem. One czuły, że mamy kłopoty. po kilku dniach sprawy się rozwiązały. Zostaję w pracy.Sunie nie odstępowały mnie. Gdy wyczuły, że wszystko wraca do normy, "padły" każda w innym miejscu mieszkania.
Niby do siebie ale dość głośno spytałam, : czy mnie tu ktoś kocha? Maksi spojrzała na mnie swoimi maślanymi oczkami, i zaczęła merdać ogonkiem a z kąta wytaszczyła się Funia i popatrzyła na mnie .
Nie mogę mieć wątpliwości, kochają mnie i wspierają lepiej niż ludzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz