poniedziałek, 22 października 2018

Kocham ten wrzask

Dziwne?nie. Gdy moje psy milkną tzn ze któraś jest chora. Wczoraj Maksi wymiotowała, przegłodziłam ją i z bolącym sercem poszłam do pracy.
Funia milczała, lizała Makusię po pyszczku a mnie serce pękało.
W pracy nie mogłam się skupić. Wracałam na drżących nogach.
Po włożeniu klucza do zamku usłyszałam wrzask, taki jak zwykle. Powitały mnie dwa radosne pieski, choroba pokonana.
Potem spacer, posiłek i mała "żebranina" podczas mojej kolacji tzn , że już jest wszystko dobrze.
To cudowna wiadomość na dobranoc. Kocham je obie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz