niedziela, 28 maja 2017

Niedzielne refleksje

Tysiąc razy wolę towarzystwo zwierząt niż ludzi. Dziwne? W każdym dziwactwie jest ukryty powód.
Mam moje stadko, które kocham, mam znajomych, to normalne, ale coraz częściej źle się czuję przy nich.  Gdy pytam co u nich słychać? wymieniają wszystko co załatwili, kupili, informując mnie ile zapłacili.  Odpowiadam, miałaś to kupiłaś. W tej chwili nie stać mnie na duże wydatki, ale cieszy mnie to co mogę kupić , załatwić. Cieszę się z drobiazgów, ale te ciągłe :byłam u fryzjera o 150 zł ale to dobra fryzjerka itp jest dość męczące. Gdy miałam problem w mojej przychodni, w ramach pocieszenia usłyszałam: nie wymagaj w tych czasach aby lepiej traktowano.
A moje psy?
Gdy dopadnie mnie coś przykrego, ja czuję ich wsparcie, tulą się do mnie , liżą po dłoniach, jakby mówiły dasz radę masz nas, a my cię kochamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz