sobota, 3 sierpnia 2013

autobus, czerwony, przez ulice....

Tym razem obserwacje..Pasażerowie autobusów, różnie  spędzają czas podczas podróży. Jedni " chowają" wzrok w książkach, drudzy obserwują miasto przez okno. Należę do tych drugich. Gdy jadę tą sama trasą, spotykam na ulicy czasem te same osoby.Obrazki są czas naprawdę wzruszające. Często widzę starszego pana z laską, któremu towarzyszy pies staruszek. Pewnie dużo przeżyli łączy ich coś wielkiego. Gdy staje pan, jego pies odwraca łepek i patrzy z troską , na swojego właściciela.. Gdy zatrzymuje się pies, pan odwraca się i sprawdza czy wszystko w porządku.
Czy wiecie, że jest dorożka którą jeździ pies? A jest.
Wygląda to zaskakująco. Najpierw zauważyłam konia, potem zamiast tradycyjnie ubranego dorożkarza, na koźle siedząca młoda kobieta. Ubrana dość nietypowo,  w czarny, skórzany kombinezon. Autobus jechał dość wolno, więc udało się zauważyć kto jej "pomagał".Aż trudno uwierzyć, na koźle obok niej siedział mały kundelek, był chyba nawet przypięty pasami by nie spadł.. Co chwilę jej ręka podawała mu jakieś kąski do zjedzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz