Tasiemka znaleziona w łazience. Funia ma jednak nowy patent. Do tej pory tylko stukała kolnierzem o krzesło wtedy od się rozpinał, teraz mój kochany pomysłowy Dobromir trząsa łepkiem tak długo aż klosz się przekręci. Trudno musimy dac radę.
Noce też nie są łatwe . Funia śpi ze mną, dokładniej nad moja głową. Za każdym razem gdy zmienia pozycję dostaję w głowę kawałkiem plastiku.
Maksi daje jej spac bo wie, że mała jest chora tzn, że ją boli. Tym bardziej ja jej nie wygonię.
Cóż nikt nie mówił, że będzie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz