niedziela, 9 lutego 2014

Niebezpieczne zabawy:(

Jak trudno przewidzieć co zbroi pies, wie tylko ten kto ma w domu psiaka. Przed wyjściem z domu chowam wszystko co może stanowić zagrożenie dla życia. Nie wszystko jednak można przewidzieć. Jasiek zwykła poduszka 40 x 40 cm, niby nic a tym razem zabawa nim mogła się źle skończyć.
Jak zwykle wracałam do domu i zauważyłam tym razem coś dziwnego... Zza drzwi słychać tylko jednego pieska który się cieszy. Z przerażeniem przyśpieszyłam kroku , to co zastałam po wejściu do mieszkania.. było straszne.  Funia jazgotała a Maksi siedziała na podłodze i płakała,do tylnej łapki miała przywiązaną poduszkę. To dekoracyjny sznurek który ozdabiał poszewkę zacisnął się na łapce. Ucisk był dość silny, gdyż bez przecięcia nie udałoby się oswobodzić łapki .Maksi była wystraszona, nie wiem ile czasu to miała. przytuliłam rozmasowałam ślad i poszłyśmy na spacer. Na dworzu okazało się, ze idzie normalnie,. Wiecie jaka to ulga?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz