środa, 26 lutego 2014

Dla mnie, dla nich , wspólny zakup

Moje słonka drą poduszki, więc gdy znalazłam poduszkę z necie za 10 zł , to ja kupiłam. Wiedziałam , że ona bardziej pasuje im niż mnie. Ale poduszka była jedna,a sunie są dwie.Której dać Maksi? Funi? Kocham obie i co zdecyduję jednej będzie przykro, że nic niedostała. Przez tydzień zastanawiałam się jak wybrnąć z sytuacji. Koniec miesiąca i każda złotówka jest na wagę złota.Poduszka jest jedna brzmiało mi w uszach.:(
 Znalazłam rozwiązanie. Wyjmując poduszkę długo gadałam ze poduszka jest ani dla Maksi ani dla Funi tylko to będzie nasza poduszka a wiec i moja:) Uszczęśliwione zakupem wyrwały mi jasiek z rąk. Odtańczyły szalony taniec z poduszką. PO pól godzinie brykania zostawiły słonia i padły:)Nie nie pomyliłam się pisząc najpierw o poduszce , potem o słoniu. Poduszka jest z łepkiem słonia. W wolnej chwili kładę ją pod głowę i jest ok. Najważniejsze , ze żadna się nie rozczarowała. One obie muszą się czuć ważne i obie kochane tak samo, to podstawa dobrych relacji miedzy nimi.:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz