niedziela, 1 listopada 2015

Wspomnienia

Trzy lata temu było zimno i leżał śnieg. Dlaczego tak dobrze pamiętam? Trzy lata temy to był czas gdy błąkała się moja Funisia. Nie mogłam wtedy, jeść ani spać. Ciągle myślałam o niej. To małe wystraszone stworzonko, spało na ziemi, zjadło to co znalazło.
 teraz , gdy obie- Maksi i Funia są ze mną. ich szczęście najlepiej widać podczas jesiennej słoty albo mrozów.Obie kochają  wtulić się  w ciepłe kocyki, łepki kładą na poduszkach, i śpią jak zabite.
Uwielbiam ten widok. Maksi merda ogonkiem jak szalona, Funisia nadrabia kwileniem, jak kaczuszka. Jestem szczęśliwa ,że są ze mną.. Maksi nigdy nie upomina się o nic, wszystko za nią załatwia Funia. Trzeba przyśpieszyć spacer, bo Makusi się zachciało, to Funia domaga się szybkiego wyjścia.
Dzisiaj wspominam , nie tylko ludzi którzy odeszli ale i zwierzęta. każdy zwierzak był inny i każdy bardzo kochany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz