sobota, 4 października 2014

Zamówienie :)

I co z tego, że pies nie mówi tak jak człowiek. Każdy kto kocha swojego sierściucha świetnie się z nim dogada.
Ostatnio jadąc windą do domu, moje psy mnie rozśmieszyły. Czym? No cóż, wracając do domu spotykamy sąsiadów trzymających torby z zakupami. Próbuję nauczyć moje sunie, że nos wolno zapuścić ale tylko do mojej torby. Pewnego dnia sunie zaczęły obwąchiwać reklamówkę starszej kobiety. Gdy powiedziałam nie wolno, usłyszałam: tam są parówki. Słysząc słowo parówki, moje sunie oblizały się mocno, zasłaniając oczy językiem i co ciekawe oblizując się patrzyły wymownie na mnie:). Innym razem w podobnej sytuacji, tym razem jakiś pan powiedział, że w siatce jest kurczak. Reakcja obu psów była identyczna jak poprzednio.
Kto by się oparł  błagającym oczkom i jęzorkowi który "zamawiał" to u mnie:)
 Oczywiście, po powrocie do domu, rozebrałam moje sunie i zeszłam do sklepu..
Kupiłam po jednej parówce dla każdej i kurczaka, włoszczyznę na obiad na następny dzień.
I jak tu można nie kochać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz