poniedziałek, 18 lutego 2013

Dlaczego? Być może kolejne historie pieska w necie?

Ten blog jest przemyślany. Chcę opowiedzieć o suni ( tej ze zdjęcia), Suni która od nowa musiała zmierzyć się z życiem i to bardzo różnym od jej dawnego. Wiem, że to iż  Maksi jest dzielna i robi wszystko aby się odnaleźć, to zasługa wolontariuszy którzy otoczyli ją opieka,  gdy jej świat legł w gruzach.
 Pisząc tego bloga chce im podziękować razem z Makunią, za każde ciepłe słowo i gesty.
 Kilka dni temu mailowałam z jedną z Pań , okazało się, że z piesków wśród których,  Maksi spędziła kilka miesięcy, jedynie ona znalazła swoje nowe miejsce i nowe życie.
Pisząc o tym jak pokonywała i poznawała nowy świat,może uda się znaleźć dom chociaż dla jednego z jej psich przyjaciół.

1 komentarz:

  1. Wierzę, że pewnego dnia pozostałe psiaki znajdą również dobre domy.

    OdpowiedzUsuń