niedziela, 12 lutego 2017

Zimowy nastrój

Za oknem mróz, w domu ciepełko, spokój, słychać delikatna muzykę i stuk klawiatury.. a i jeszcze  dwa chrapiące futrzaki. Lubię takie chwile. Obie zdrowe. Skąd wiem, że Funi przeszło?. Po powrocie ze spaceru jest taki mały nasz rytuał. Zdejmuję szelki, sweterki, wycieram łapki, muszę wygłaskać, dziękujemy sobie za spacerek. gdy Funia zaliczy każdy etap, z okrzykiem radości, pędzi przez całe mieszkanie wskakując na tapczan i obserwuje czym się zajmę. Maksi dostojnie idzie do pokoju.
Gdy zapomnę o  głaskaniu po spacerku. każda upomina się porcję pieszczot.
Podczas rannego rytuału jest powtórka słów: czekaj, wróć, odwróć się...
 Mam dwie mądre kochane sunie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz