środa, 6 kwietnia 2016

Mankamenty wiosny

Biedna Maksi, byłyśmy u weta, gdyż sunię dopadły duszności. Maksi dusiła się, przeraziło mnie to, bałam się, że ma chore serduszko. Serduszko okazało się zdrowe, natomiast  Makusia jest alergiczką. Dostała zastrzyk, i lekarz stwierdził, że jeśli nie pomoże, będziemy szukać dalej.
Diagnoza  była trafna, Po leku, objawy ustąpiły.
Obie z Maksi ufamy lekarzowi, dowodem jest, że podczas badania, sunia była spokojna i cierpliwa. Gdyby była jego zmienniczka, z pewnością użyłaby zębów.
Jak wiadomo, gdyż już o tym wspominałam, Funia musiała iść z nami.
2 miesiące temu gdy pani weterynarz podcinała pazurki Makusi, miała też podciąć Funi.. Maksi udało się, mimo jej ostrzeżenia z wyszczerzeniem zębów, natomiast Funi, trzeba było odpuścić. Natomiast teraz, trochę wiła się jak piskorz, ale udało się. Śmiesznie to wyglądało, gdyż gdy  Funia była na stole, Maksi na dwóch łapkach skakała wokół stołu.
Ważne, że serduszko jest zdrowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz