piątek, 19 lutego 2021

Aż trudno w to uwierzyć a jednak

Od jakiegoś czasu nie mogę się pozbierać.  Przez przypadek okazało się, że moja Maksi była leczona na coś czego nie miała. Już jakiś czas moja sunia nie chciała jeść karmy specjalistycznej i nawet brać jednych tabletek pomimo ich ukrywania. Dobre duszyczki  tu na blogu doradzały mi co zrobić aby jadła. 

Pod koniec stycznia lekarka moich dziewczyn sama się rozchorowała. Dzięki temu prawda wyszła na jaw.

Jak to brzmi? Strasznie!!!!!! . dzięki czyjejś chorobie moja sunia została prawidłowo zdiagnozowana.

Pani doktor zastępująca, zleciła raz jeszcze badanie moczu. Wynik był zupełnie inny niż poprzednie. Siedziałam na krześle i nie mogłam uwierzyć. A wiecie jaki był powód złych wyników? Mocz stał zbyt długo przed badaniem. Lekarka wiedziała o tym. Nie jestem lekarzem i mogłam tego nie wiedzieć.

Trwało to od grudnia 2019 roku. To jakiś koszmar.

Teraz muszę kończyć , ochłonąć, później dopiszę ciąg dalszy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz