Od zawsze je uczyłam ze nie wolno nikogo zwalać z miejsca spoczynku. Było to zawsze respektowane.
Od kilku dni Funia uznał , że najlepiej śpi się w moim łóżku. Gdy patrzy na mnie z miną cierpiętnicy, mówię: ustalcie to między sobą.
Po biadoleniu Funi Maksi wstawała robiąc jej miejsce. Dzisiaj Maksi uznała, że też tak zrobi. Funia szybko zajęła miejsce na łóżku
Maksi stanęła obok niej i zaczęła płakać dokładnie tak jak wcześniej robiła to Funia. Funia opuściła miejsce i zajęła moje. Obie zasnęły a mnie została podłoga hihi Też tak macie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz