sobota, 26 marca 2016

Upadek człowieka

Wielka Sobota, przed nami święta, a mnie nurtują takie myśli :dlaczego człowiek upadł tak nisko.
Nauka "idzie" do przodu, odkrywamy nowości, a człowiek zapomina, że zwierze, małe czy duże: CZUJE, ODCZUWA BÓL, SMUTEK, RADOŚĆ.
Moje stadko, to cztery uratowane mordki.
Gady które znudziły się właścicielom, psy których nikt nie chciał. Jak można pozbyć się żywej istoty jak śmiecia .Tylko ktoś kto przywraca wiarę zwierzęciu, że warto żyć , wie , ze nawet mały gad żółw przeżywa rozstanie z domem. Nigdy nie zapomnę jak moja Dama (żółwica) przez pierwsze pól roku gryzła. Teraz sama przychodzi aby się przytulić , aby ja pogłaskać po skorupce. To naprawdę wzruszające.
Psy, bojące się własnego cienia, teraz same upominają się pieszczot, a w ich oczach widać wielka miłość.
 I jak nie być szczęśliwym, gdy całe stado żyje w zgodzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz