niedziela, 6 października 2013

świat ma tyle barw....

W piątek był światowy dzień zwierząt. Od lat w moim domu ten dzień należy do nich:) Lecz ten dzień przywołuje  też przykre wspomnienia. Dwa pieski jeden umieszczony na śmietniku, drugi -błąkał się po ulicach 3 miesiące ( nie dał się złapać:) Teraz obie kochają wtulić się w poduszki. Wystawiają brzuszki do głaskania, biegają radosne po domu:)
W domu cichutko gra radio, pachnie zupa, a one tylko zmieniają boki i śpią.
W światowy dzień zwierzą jednak trudno nie myśleć o tych, samotnych, porzuconych. czy okaleczonych przez człowieka. Zawsze czuję smutek nie mogąc  pomóc tak, jakbym chciała.
 Na fc jedna z osób napisała : gdy jest ci źle, to przytul się do schroniskowego psa - on zrozumie. To zdanie powinno się powtarzać bardzo często. Może wtedy więcej ludzi zauważyło by niedolę zwierząt. Uważam, że nie powinno się adoptować psa z litości . Glupio zabrzmiało? Tylko adoptując zwierzaka z uczucia którym chce się człowiek podzielić, i mieć w nim przyjaciela, tylko wtedy da rade w trudach adopcji. Nie ukrywajmy, że adopcja  spowoduje , że pies będzie taki jakiego chcemy. On musi dostać czas aby znów zaufać i zrozumieć, co mu wolno w domu a czego nie. Pies schroniskowy to najukochańszy przyjaciel.
Gdy kierujemy się wyłącznie litością,wtedy najczęściej pies wraca z adopcji.
 Życzę wszystkim ludziom, mądrych decyzji. Zła decyzja z czasem rani zwierzątko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz