niedziela, 11 sierpnia 2024

środa, 31 lipca 2024

koniec

29,lipca Maksi odeszła za Teczowy Most. Zostałam sama ale żadna już nie cierpi i Obie biegaja w psim Niebie.

czwartek, 18 kwietnia 2024

Czas mija szybko

Maksi ma lęk separacyjny, to diagnoza weta. Od 2 tygodni nie pracuję więc Maksi ma dluższe spacery. Każde moje wyjście to pełny podklad. Psia starosć jest trudna ale damy radę będę z Nią do końca. Jeśli ktoś to czyta i czeka na info od nas, proszę o kciuki i dobre myśli w naszym kierunku.

niedziela, 21 stycznia 2024

Nowy rok , nowy kłopot

Maksi siusia w domu. Nawet po spacerze zostawia ślad na tapczanie. Jest trudno, myślę ze to wynik burzy śnieznej podczas której była sama w domu. Proszę o kciuki bo mnie to przerasta.

wtorek, 26 grudnia 2023

Swięta

Pierwszy raz całe święta spędzilyśmy w gościach. Maksi odnalazła się w nowym miejscu wspaniale.spałą jadła polubiła gospodarzy.Ważne,że ja byłam obok.Uszanowała zalecenia Gospodarza Domu, że miejsce psa nie jest w łóżku, PO kilku próbach, mój zakaz zadziałał.Okazałó się jak bardzo dobzre wychowana jest moja sunia, pękałam z dumy. Nie żebrała przy stole, jest taktowna, delikatna i posluszna. Jestem z Niej dumna. Życzymy osobom kóre nas tu odwiedzają spokojnych Świąt.

czwartek, 14 grudnia 2023

coś za coś

STraciłyśmy Funię. Opieka nad Funia była mega wyzwaniem. Mimo kłopotów kochałysmy ja obie z Maksi. Teraz Makusia ma tylko mnie cała dla siebie. Gdy dostanie smakołyka zjada go wtedy gdy chce a nie od razu , bo ktoś go inaczej zje. Maksi uczy się prosić o spacer, jedzenie, zawsze wszystkiego pilnowała Funia. Brak Jej nam obu ale trzeba żyć dalej.

niedziela, 29 października 2023

Co u nas?

Nie odzywałam się dawno, gdyż musiałam obserwować Maksi. Psy są mądrejsze niż sobie możemy wyobrazić. Jakiś czas temu Makusia skończyła żałobę. Zwaliła miśki Funi z mojego tapczana, jest radosna i wesoła. Gdy spotykamy osobę kóra prowadzi kilka psów, to moją Makunia zupełnie jak by mnie namawiała na kolejnego psa. Ja juz nie adoptuję, jestem coraz starsza , coraz mniej sił. Teraz cieszę się każdym kolejnym dniem z moja sunią. Ona wita mnie śpewem za każdym razem gdy wracam do domu, jest pogodna, wyniki badań sa dobre. czego chcieć więcej? Kocham ja najbardziej jak można, tęsknię za Funią ale nie okazuję tego.