poniedziałek, 16 sierpnia 2021

Juz w domu

Funia z trudem wyskoczyła na tapczan na swoje ukochane miejsce i śpi. Wycięty guzek został wysłany do badania. Dostałam środki przeciwbolowe. Jak zwykle teraz potrzebny czas.Gdy okazało się, że mała sama nie wróci na łapkach do domu pan doktor zamowil nam taksówkę pomógł ja wsadzić do samochodu. Mialyśmy szczęście kierowca taxi pomagał jak mógł.Przerazil się tylko wyjmowania suni z auta pocieszylam to, że sama wyjde z nią. Jechaliśmy kawałek, przychodnia jest blisko Funia zaczęła krzyczeć, przypomniała jej się jazda że schroniska. Łzy wpływały mi po policzkach i przysiegalam że wracamy do domu.Trzymajac bezwladnego psa chociaż wymarzonego iwysiadac w auta to było wyzwanie.Żeby zapłacić za kurs kierowca został poproszony aby sam wziął z torby pieniądze potem pozbierał moje rzeczy i otworzył mi klatkę. Okazało się, że wysiadając z auta zsunął mi się skandał z palców. Przekicałam z sunią przez jezdnię i drugą nogą zdjęłam sandał. I kolejny problem nie miałam jak tgo podnieść więc znów prośba do kierowcy aby wziął mój but i wrzucił do reklamówki. Dzięki pomocy młodego człowieka dotarłyśmy do windy. Z trudem utrzymałam Ja w windzie. Na naszym piętrze postawiłam na podłodze i moje słoneczko potuptalo do domu.Teraz śpi. Poprawiłam literówki, post pierw był pisany w telefonie.

niedziela, 15 sierpnia 2021

Wsparcie

 Przechodzimy trudny czas. Mam wsparcie w sąsiadach A moja sunia w psich przyjaciolach. Nie ma spaceru aby nie dostała buziaka od swoich przyjaciół. To cudowne Największe wsparcie człowiek otrzymuje tam gdzie najmniej się tego spodziewamy. Smutne że w takich chwilach ktoś próbuje mnie pouczać. Cóż ostatnio jest modne będąc winnym obrażać się. Jutro o 10 operacja.

Ufam, że damy radę.

czwartek, 12 sierpnia 2021

Operacja

 W poniedziałek Funisia idzie pod noz. Nie znam jeszcze godziny wiem tylko, że przed południem.

Musi być dobrze

środa, 11 sierpnia 2021

Diagnoza

 Przeraża mnie guzek listwy mlecznej

Czekamy na operację, potem kolejny stres czekanie na wyniki histopatologii .

Prosimy o dobrą energię kciuki i dobre mysli

niedziela, 8 sierpnia 2021

Złe wieści

Funia dostaje leki , po antybiotyku którym miałam spryskiwać naczyniaka wystąpiło uczulenie. Dostała kolejne leki, chodzi w kaftaniku. i po niedzieli nastąpi to czego najbardziej się boje czyli zabieg. Najtrudniejsze jest to, że nie mogę Im pokazać jak bardzo się boję.

Proszę o kciuki i wsparcie.

sobota, 31 lipca 2021

Ups nie jest łatwo


 To moje dziewczyny ,fotka zrobiona przed chwilą. Maksi ma się dobrze, a Funia nosi kubraczek..

W poprzednia niedzielę na drugi spacer wyszłam dopiero ok 17. po powrocie, Funia usiadła przy otwartym oknie i po chwili dostała drgawek. Wieczorem obejrzałam brzuszek i zamarłam. Coś co miała pod skórą długo, wywaliło dotknęłam palcem i skóra została mi na czubku palca. pojawił się czerwony placek (wyglądało to jak żywe "mięso",.polałam wodą utlenioną, spryskałam lekarstwem. Wczoraj mimo ogromnego zmęczenia, zabrałam Funię do weta.

Pani doktor rozwiała moje najgorsze obawy. To co wyszło to naczyniak.Przez tydzień spryskuje antybiotykiem i aby nie lizała musi nosić ubranka . Po tygodniu kontrola i decyzja wycinamy czy nie?

Trzymajcie kciuki proszę.

piątek, 16 lipca 2021

Trudny czas

 Zdrowotnie całkiem nieźle. Funia ma dobre wyniki krwi. Maksi gubi kilogramy biorąc leki na tarczyce.

Nic tylko się cieszyć ale jest jedno ale... upały, burze.

Dziewczynom posiwiały pyszczki. Jak się ochłodzi napiszę.