niedziela, 12 lutego 2023

za oknem wiosna

Przynajmniej tak czujemy wszystkie cztery. Sunie gubią zimową sierść, żółwica dość aktywna. Najbardziej chyba mnie złożyło. Nie mam sił. Na szczęście Funisia dba o całe stado. Przypomina o lekach, jedzeniu, spacerach, nawet wygania mnie spać gdy siędzę zbyt długo. Co ja bym beż niej zrobiła. Im bardziej kocham moje stado, tym trudniej mi rozmawia się z ludźmi. Mimo 11 lat razem, jedna z sasiadek robi dosłownie cyrk gdy nas mija. Komentuje, że Funia jest nie grzeczna bo szczeknęła, Moja sunia nie jest agresywna, tylko wita się szczekaniem. Powinnam pominąc uwagi milczeniem ale nie potrafię tym bardziej, żę u Funi widzę zdziwenie ,że nic nie rozumie. Makusia się przytula, Funia pełni funkcję mojego zastępcy, a Dama chodzi krok w krok za mną. Do konca kwietnia pracuje, a co potem? nie wiem. Najwyzej odpocznę, więcej czasu spędzę z suniami. Kocham to moje stado,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz